Bez przełamania na Stadionie Zimowym, Gieksa z kolejnym zwycięstwem -relacja i zdjęcia z meczu

Miało być święto hokeja w Sosnowcu i było. Po raz pierwszy na nowym Stadionie Zimowym, Zagłębie podejmowało mistrza Polski GKS Katowice, rywala zza miedzy. Katowiczanie do Sosnowca przyjechali z szesnastoma zwycięstwami z rzędu, a wyjechali z siedemnastym. GKS pokonał Zagłębie Sosnowiec 5:1 cały czas kontrolując przebieg meczu, u sosnowiczan ponownie zawodziła skuteczność.
Mecz oba zespoły rozpoczęły bardzo ostrożnie. Więcej z gry mieli sosnowiczanie, ale ponownie nie potrafili tej przewagi udokumentować bramkami. Próbowali zaskoczyć Murraya, Nahunko, Bernacki czy Salo, ale katowicki bramkarz z wielki spokojem bronił strzały sosnowieckich zawodników. Katowiczanie nastawili się na grę z kontry i w końcówce tej pierwszej tercji przeprowadzili dwie skuteczne akcje, które dały im dwubramkowe prowadzenie. W roli głównej wystąpił duet Marklund – Olsson, a ten drugi wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.
Na 2:18 przed końcem tej pierwszej tercji kibice wysypali confetti na lód i sędzia podjął decyzję o dograniu jej po przerwie i odesłał zawodników na przerwę.
Dogranie tej pierwszej tercji było niezwykle szczęśliwe dla gospodarzy. zamieszanie pod bramką Murraya wykorzystał Valtola i zrobiło się 1:2. Sosnowiczanie po zdobyciu kontaktowej bramki złapali wiatr w żagle i z impetem ruszyli na bramkę katowiczan. Niestety ponownie byli rażąco nieskuteczni, a GKS to wykorzystał i strzelił trzecią bramkę za sprawą Hitosato, który precyzyjnym uderzeniem umieścił krążek w siatce.
Do końca tej drugiej tercji gospodarze nie znaleźli recepty na pokonanie świetnie spisujące się w bramce Johna Murrya i defensorów GKS-u. Gdy sosnowiczanie w trzeciej odsłonie wyjechali na lód, wydawało się, że są bardzo zmęczeni. Dwie minuty po rozpoczęciu trzeciej tercji, goście zdobywają czwarta bramkę, w roli głównej występuje ponownie Szwed Hampus Olsson, który w tym spotkaniu popisuje się hat-trickiem.
Na 3:21 min przed końcem spotkania Piotr Sarnik wycofuje bramkarza, ale niestety za decyzja kończy się błędem. Już chwilę później błąd sosnowickiej defensywy wykorzystuje Monto i ustala wynik spotkania.
GKS Katowice w Sosnowcu wygrywa zasłużenie i umacnia się na pozycji lidera. Zagłębie przegrywa drugi mecz z rzędu, a trener Piotr Sarnik, musi znaleźć receptę na nieskuteczność swoich zawodników.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 1:5, bramki dla Zagłębia : Valtola 18:52, dla GKS Katowice Olsson 11:53, Olsson 14;16, Hitosato 28:11, Olsson 42:21, 56:54 Monto
Kary Zagłębie 8 min, GKS 0 min.















































