Cementownia Grodziec ma dostać drugie życie. Będzin otrzymał ponad 82 miliony na rewitalizację

Ponad 82 mln unijnej dotacji otrzymał Będzin na wyremontowanie i zaadoptowanie do nowych funkcji starych budynków dawnej Cementowni Grodziec. Ma tam powstać teatr, letnie kino czy sala taneczna. Wiele osób podchodzi do tych pomysłów sceptycznie.
Jeden z najstarszych zabytków przemysłowych Zagłębia Dąbrowskiego oraz jedna z pierwszych fabryk cementu w Europie i na świecie ma dostać drugie życie. Cementownia Grodziec ma się stać centrum integracji społecznej i gospodarczej Będzina.
Cementownia Grodziec została uruchomiona 167 lat temu, w 1857 roku, została zamknięta w 1979 roku. Zakład był piątą cementownią na świecie, a gdy powstawała pierwszą w tych czasach w Polsce. Cementownia Grodziec niszczała od wielu, wielu lat. Szkody górnicze, upływ czasu, dewastacje i obiekt ten popadał w coraz większą ruinę. Była też groźba, że obiekty zostaną wyburzone. W 2021 roku do rejestru zabytków w wpisano najlepiej zachowane obiekty, jak budynek zbiorników szlamowych i pięć silosów z łączącym je pomostem. Mimo tego, w dawnej cementowni nic się nie działo. Dopiero w tym roku władze Będzina zauważyły w starej, niszczejącej Cementowni Grodziec ogromy potencjał i stwierdzono, że zasługuje na drugie życie. Na ten cel miasto otrzymało ponad 82 mln unijnej dotacji.
Obiekt ma zostać wyremontowany i zaadoptowany do nowych funkcji. Ma się stać ważnym centrum kultury i integracji społeczno-gospodarczej. Dawne silosy cementu, hala pakowni, młyn węglowy czy transporter cementu mają być zaadaptowane na m.in. teatr, kino letnie, salę taneczno-gimnastyczną czy bibliotekę. Mają także powstać sale spotkań czy szkoleniowe
” W dalszej perspektywie planowane jest jest uruchomienie muzeum przemysłu.
perspektywie planowane jest nawet uruchomienie muzeum przemysłu. Istotnym działaniem dla całego Grodźca jest także rekultywacja zniszczonego terenu Cementowni ( powierzchni w ponad 2,5 ha) i przekształcenie go w atrakcyjny teren zielony. Pozyskane dofinansowanie pozwoli przeprowadzić działania obejmujące wyburzenia elementów niebezpiecznych, przekształcenie ruin w konstrukcje dla pnączy i zieleni, zabezpieczenie następstw górniczych, zabezpieczenie skarp osuwisk, niwelację terenu, rekultywację i wymianę gruntu, utworzenie ścieżek, ukształtowanie stref np. pół parkowej, pół ogrodowej i tarasów kaskadowych czy wykonanie systemu nawadniana z zasilaniem pomp (OZE)” – informują w będzińskim magistracie.
Plany są ambitne tylko nasuwają się pytania. Kto będzie płacił za utrzymanie i personel ? I czy budżet miasta to wszystko udźwignie ?