#Inne

Czy klubom w Będzinie grozi upadek ?

Kluby z Będzina czekają na dotacje z urzędu miasta. Urząd Miasta na ten cel zabudżetował 380 tysięcy złotych. Ale pieniędzy na poszczególne kluby nie rozdzielił i nie wypłacił. Gdyby nie prywatni sponsorzy którzy z czystej pasji dają własne pieniądze na sport do rozgrywek nie mogłyby przystąpić Sarmacja Będzin , Łagisza czy Grodziec. Włodarze miasta Będzina w ogóle nie interesują się tymi klubami. Najgorsza sytuacja jest w Sarmacji Będzin. Najstarszy będziński klub boryka się z dużymi finansowymi problemami. Ale Urząd Miasta zamiast obiecanej dotacji, zrobił niespodziankę klubowi ze Sportowej nasyłając miejskich kontrolerów, tuż przed samym startem rundy wiosennej całkowicie destabilizując, ostatni etap przygotowań. Obiecane pieniądze do klubów z Urzędu Miasta nie wpłynęły, i nie wiadomo kiedy będą, bo cały czas jest przesuwany termin konkursu. Podobno miejscy włodarze mają się zebrać pod koniec miesiąca marca, i rozdzielić pieniądze na kluby. Ale do końca miesiąca pozostał jeden dzień, i znowu Urząd Miasta zyska na czasie. Ale należy pamiętać że w tych klubach oprócz drużyn które walczą w lidze okręgowej, czy A – klasie, jest jeszcze mnóstwo dzieci i młodzieży których pasją jest piłka nożna. Miejmy nadzieję że wreszcie konkurs na dotacje się odbędzie, i popłyną pieniądze na konta klubów. bo może niedługo już jedynym sportem na jaki chodzić kibice w Będzinie będzie siatkówka.