#Sport

Czy Zagłębie utrzyma się w Fortuna I Lidze ?

Do Niecieczy drużyna Zagłębia udała się po następne punkty. Każdy wierzył że sosnowiczanie wrócą do Sosnowca, chociaż z jednym punktem. Niestety Termalika okazała się zespołem silniejszym i spokojnie wypunktowała Zagłębie inkasując trzy punkty. Nagle wszyscy w Zagłębiu zadrżeli, że spadek jest jednak możliwy bo tylko trzy punkty dzielą ich od strefy spadkowej. A finisz sezonu niebawem, a do końca pozostały tylko cztery kolejki. Czy aby nie za późno zrobiło się nerwowo na korytarzach budynku klubowego na Kresowej ? A można było tego uniknąć. Trochę pochopne było zatrudnienie po raz kolejny w Zagłębiu Dariusza Dudka. Nie wiadomo co przeważyło ? Względy finansowe czy sentyment Arkadiusza Aleksandra do swojego byłego kolegi z boiska Dariusza Dudka. Szybko okazało się że było to duże nieporozumienie i błąd, ale nikt się do tego publicznie sięza nie przyznał. Drużyna nie punktowała i była fatalna atmosfera w szatni. Szybko trener Dudek zszedł z nieba na ziemię, i wiedział że zespół zamiast walki o baraże, będzie walczyć o utrzymanie.Prezes (kolega z boiska) Arkadiusz Aleksander zrozumiał że z „tej mąki chleba” i szybko rozwiązał umowę z Dariuszem Dudkiem. Tylko nasuwa się pytanie, czy nie za późno ? Roli strażaka podjął się Marcin Malinowski i wydaje się to najrozsądniejsze rozwiązanie niż szukać trenera w trakcie sezonu czyli tzw „łapanki”. Malinowski znalazł wspólny język z zespołem, Zagłębie pod jego kierunkiem w trzech kolejnych spotkaniach zapunktowało i nie straciło bramki. I przyszła przegrana z Niecieczą, takiego wyniku można było się spodziewać, Termalika ostatnio prezentują wyrównaną formę i u siebie raczej nie przegrywa. Teraz przed Zagłębiem jak to określił trener Malinowski -„cztery bitwy”. Pierwsza już w najbliższy poniedziałek 15 maja o godz. 18.00 w Zagłębiowskim Parku Sportu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jest to niezwykle ważne spotkanie dla sosnowiczan, jeżeli pokażą „pazur” jak w ostatnich meczach to możemy być spokojni. Zagłębie w Arcelor Mittal Parku pokazało że potrafi grać z „nożem na gardle”. Kolejne mecze na wyjeździe z Górnikem Łęczna i Wisłą Kraków. I w ostatniej kolejce mecz z Sandecją Nowy Sącz, oby nie na pożegnanie z Fortuna I liga. Zagłębie w tym meczach musi liczyć tylko na siebie i zapunktować aby zachować ligowy byt. Piłkarze grają o nowe kontrakty, a popularny „Malina” o zaistnienie w trenerskim zawodzie. Najgroźniejsi rywale w walce o ligowy byt jak Odra Opole i Skra Częstochowa do końca nie odpuszczą.

Liczymy jednak że piękny obiekt jakim jest Arcelor Mittal Park, nie zostanie najnowocześniejszym obiektem w II lidze. Ale jeżeli taki scenariusz się spełni, to powinno dać dużo do myślenia włodarzom klubowym na czele z prezydentem Sosnowca na czele, bo nie od dziś wiadomo, że on ustawia figury na szachownicy, jeszcze w pierwszoligowym Zagłębiu.