#Sport

Derby Sosnowca na remis.

Derby zawsze mają swoją magię. Przyciągają kibiców, a u rywalizujących zawodników wyzwalają ambicję i chęć zwycięstwa i tak było w sobotę na stadionie AKS-u Niwka przy ul. Orląt Lwowskich. W 6 kolejce sosnowieckiej klasy-A , spotkały się AKS 1917 Niwka z mocnym i walczącym o jak najwyższe cele Górnikiem Sosnowiec. Mecz zakończył się remisem 2:2. Poziom tego spotkania na pewno nie zawiódł licznie zgromadzonych kibiców, a emocje były do końcowego gwizdka sędziego. Derby Sosnowca były również okazją do zorganizowania kolejnej akcji charytatywnej „Gramy dla Kornelki”.

Mecz z wysokiego „C” rozpoczęli gospodarze, którzy zepchnęli Górników do obrony. Co chwilę zawodnicy Niwki stwarzali sytuację pod bramką Łukasza Leśniewskiego. Wszystko było dobrze do 11 minuty. Wtedy to zespół Górnika nie upilnował Arkadiusza Pajka, który otwiera wynik w tym spotkaniu. Podopieczni Sławomira Knapa, jednak nie cieszyli się długo z prowadzenia. „Górnicy” po straconej bramce złapali wiatr w żagle, i za wszelką cenę dążyli do wyrównania. Udało im się to 5 minut później a szczęśliwym strzelcem wyrównującej bramki dla Górników był Rafał Strzelecki.

Kolejna faza meczu to ataki zespołu Niwki i bój zawodnicy gospodarzy, golkiper zespołu gości.Trzy razy podopieczni Sławomira Knapa próbowali pokonać Łukasza Leśniewskiego, i ani razu ta sztuka im się nie udała. Bramkarz Górnika wszystkie sytuacje wybronił popisując się dobrymi interwencjami. Mimo prób jednych i drugich wynik do przerwy się nie zmienia i zespoły kończą tą pierwszą połowę wynikiem 1:1.

Mocno zmotywowani w szatni zawodnicy gospodarzy ruszyli do ataku od pierwszych minut drugiej połowy. Jednak w ich akcjach brakowało postawienia przysłowiowej kropki nad „i”. Podopieczni Bartosza Mizii próbowali swoich sił w kontratakach ale jednym i drugim nie udało się zmienić rezultatu spotkania aż do 68 minuty. Kiedy to ponownie gospodarze wychodzą na prowadzenie a strzelcem drugiej bramki dla Niwki jest Artur Kmiecik. I ponownie gospodarze długo nie cieszą się prowadzenia. Akcja sosnowiczan dośrodkowanie w pole karne i z pięciu metrów strzałem głową Wolaka pokonuje Andrzej Jaros. Zmęczeni zawodnicy Niwki, w końcówce meczu pole oddają gościom. Którzy stwarzają coraz groźniejsze sytuacje pod bramką Wolaka. Do końcowego gwizdka sędziego jednak wynik spotkania się nie zmienia i derby Sosnowca kończą się remisem 2:2 i przechodzą do historii. Kolejne już jesienią tym razem na stadionie Górnika w Zagórzu.

AKS 1917 Niwka – Górnik Sosnowiec 2:2, bramki dla zespołu Niwki zdobyli Arkadiusz Pajek, Artur Kmiecik. Dla Górnika Rafał Strzelecki, Andrzej Jaros.