Czas wyborów zbliża się nieuchronnie. Niebawem będzie cisza wyborcza, która obowiązywać będzie od północy z piątku na sobotę do niedzieli 15 października do godz. 21.00, wtedy będzie liczenie głosów wyborczych. A poszczególne stacje telewizyjne będą prześcigać się w sondażach kto wygrał.

Dlatego przed tą ciszą wyborczą chciałbym się podzielić kilkoma refleksjami na temat wyborów, bo od tego tematu nie można uciec. Refleksje nasunęły po dzisiejszej rozmowie Roberta Mazurka z lubianym i nietuzinkowym aktorem Pawłem Domagałą. Panowie, rozmawiali o wyborach, ale także o wyborczym referendum. Zrozumiałem, po chwili zastanowienia, że dwa pytania w tym referendum nie są dla mnie jasne. Tak naprawdę w mediach publicznych nikt do tego nie przywiązywał wagi. Ale może kilka słów o kampanii wyborczej.

Panowie podczas rozmowy stwierdzili, że nadchodzące wybory są specyficzne i mieli rację. A w czym rzecz, już wyjaśniam. Kiedyś, co dobrze pamiętam i Państwo też, odbywały się festyny i kandydaci wychodzili do swoich wyborców i można było ich poznać. A teraz czy ktoś zna osobiście swoich kandydatów, chyba mało kto. Spotkania były tajemnicze i dla wybranych. Jeżeli był festyn na który mógł przyjść każdy z nas, to były głosy, że będzie wydawana „kiełbasa” wyborcza. Czy takie komentarze były potrzebne. Ale jeden czy drugi mieszkaniec np. Sosnowca zna osobiście radnego Wnuka czy Litewkę. Teraz jeden do drugiego czuje nienawiść, wyliczane są błędy i szukanie potknięć, z których trudno się tłumaczyć. Czy tak powinno być ? Przykład debata wyborcza, gdzie panowie Morawiecki i Tusk, którzy kiedyś ze sobą współpracowali a teraz są przeciwnikami politycznymi, gdy stanęli naprzeciw siebie, jeden nie mógł znieść drugiego. Czy tak powinno być ?

Czas wrócić do pytań w referendum, które może też niektórych z Państwa zastanawiają. Oczywiście nie pytania, które dla mnie są oczywiste, jak pytania o podniesienie wieku emerytalnego czy o imigrantów moja odpowiedź będzie jedna nie. Wielu z nas mając 60 plus marzy już o zasłużonej emeryturze. Jeżeli chodzi o imigrantów uważam, że w Polsce jest ich tak już dużo.

Ale nurtują mnie dwa pytania, które mało zostały wytłumaczone Polakom i nie za bardzo wiem o co chodzi ?

Pytanie nr 1

• Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi

Jak pamiętam na początku wojny na Ukrainie było zrobione ogrodzenie, następnie chyba mur czy to ma być ta bariera ?

Pytanie nr 2

• Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego zagranicznym, prowadzącym do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki ?

Czy państwo wiedzą o co chodzi, bo ja nie bardzo. Czy rozwój Polski i tworzenie nowych miejsc pracy, jest złe. Odniosę się tutaj do magazynów logistycznych, których na Zagłębiu jest bardzo dużo. Pracuje tam kilkanaście tysięcy osób. Duża kwota podatków spływa także do miasta, który to pozwala na pewne inwestycje. Gdzie leży problem.

Jeżeli ktoś, przed ciszą wyborczą wytłumaczy te pytania, zapraszam do kontaktu e-mail: mojezaglebie@gmail.com.

Kończąc dzisiaj już przydługą opowieść mam nadzieję,że większość z nas będzie na wyborach i słusznie postawi na swoich kandydatów. Do następnego razu.

Szary Człowiek