#Sport

Jean-Denys Choulet magikiem ? Francuski trener odmienił zespół MKS-u

66-letni francuski trener notuje z zespołem MKS-u Dąbrowa Górnicza fantastyczną serię. Od momentu przyjścia do dąbrowskiego klubu nie przegrał jeszcze meczu. Dąbrowianie pokonali najpierw GTK Gliwice, następnie Arkę Gdynię, czyli zespoły, z którymi walczą o utrzymanie wśród najlepszych. Następnie przyszła pora na zespoły, które aspirują w walce o jak najwyższe lokaty, King Szczecin czy Śląsk Wrocław. W najbliższą sobotę kolejny egzamin przed dąbrowianami. W hali Centrum zmierzą się Treflem Sopot, który jest wiceliderem tabeli. Jak wypadną dąbrowianie w tym jednym z najważniejszych meczów ?

Chyba nikt się za bardzo nie spodziewał, że Jean-Denys Choulet odmieni oblicze drużyny. A jednak. Pojawienie się doświadczonego Francuza jak pisze portal plk zadziałało jak czarodziejska różdżka. Poprawiły się morale zespołu. Widać w grze dąbrowian sporo zaciętości, ambicji i wiarę w końcowy sukces. MKS pod kierunkiem trenera Chouleta gra bardzo dobrze w ataku. I co najważniejsze, zawodnicy ufają swojemu szkoleniowcowi, cieszy się dużym szacunkiem.

Czy trudno było doświadczonemu szkoleniowcowi podjąć decyzję o pracy w klubie, który nie wygrał od trzech miesięcy ? Wydaje się, że nie. – ” We Francji znany jestem z tego, że umiem gasić pożary jak dobry strażak. Sytuacja była dramatyczna, ale zespół stanął na wysokości zadania i wróciliśmy do żywych. Zrobimy wszystko by utrzymać zespół MKS w lidze” – mówi dla portalu plk Jean -Denys Choulet.

Okazuje się, że działacze MKS-u już dawno myśleli o zmianie szkoleniowca. Niestety długo szukali następcy Borisa Balibrei. Wielu trenerów odmawiało ze względu na trudną sytuację dąbrowian w ligowej tabeli. Jean-Denys Choulet podjął się tego wyzwania i wydaje się, że był to strzał w dziesiątkę działaczy dąbrowskiego klubu.

Przyjście francuskiego trenera zbiegło się z zakontraktowaniem amerykańskiego rozgrywające Cobe Williamsa, który w swoim debiucie zdobył 35 punktów. Ale warto podkreślić jeszcze bardzo dobrą grę w dwóch ostatnich spotkaniach 34-letniego Raymonda Cowelsa, z którym według nieoficjalnych informacji klub miał rozwiązać kontrakt.

Trener Jean -Denys Choulet nie chce jednak nikogo wyróżniać – ” Uważam, że nasze zwycięstwa są efektem ciężkiej pracy całego zespołu, a nie tylko jednego czy dwóch zawodników. Koszykówka to sport zespołowy, a nie gra indywidualna. Cieszy mnie fakt, że zawodnicy wykonują moje polecenia i są bardzo zaangażowani” – dodaje opiekun MKS-u Dąbrowy Górnicza.

Krok w stronę utrzymania w Orlen Basket Lidze, został zrobiony. Ale walka o utrzymanie będzie trwała do końca rozgrywek.