Ksiądz Tomasz Z. odnalazł się i zaprzecza faktom

Ksiądz Tomasz Z. organizator imprezy na plebanii Najświętszej Marii Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, od ujawnienia afery homoseksualnej przebywał na urlopie w Turcji. Po powrocie przesłał oświadczenie do Gazety Wyborczej, dotyczące wydarzeń z nocy 30/31 sierpnia.
Gazeta Wyborcza, która jako jedna z pierwszych ujawniła imprezę, impreza odbyła się mieszkaniu służbowym ks. Tomasza Z. Redakcja próbowała się, wiele razy z duchownym skontaktować telefonicznie i e-mailowo, jednak duchowny nie odpowiadał. Okazało się, że przebywał na „planowanym” urlopie w Turcji.
Po powrocie na skrzynkę e mailową redakcji Gazety Wyborczej wysłał oświadczenie. Nie będziemy już wracać do faktów, które rozegrały się „burzliwej” nocy na plebani bazyliki w Dąbrowie Górniczej. Przypomnijmy tylko to, że Prokuratura w Dąbrowie Górniczej prowadzi dochodzenie w sprawie o nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Na razie nie przedstawiono jeszcze nikomu zarzutów.
Przypomnijmy, że afera, która wydarzyła się na dąbrowskiej parafii, ujrzała światło dzienne dopiero po trzech tygodniach i prawdopodobnie by została zamieciona pod dywan, gdyby ktoś o niej nie doniósł. Ale wracamy do oświadczenia ks. Tomasza :
” Odbieram to jako atak na Kościół, duchowieństwo, na wiernych.”
- Od ponad tygodnia nie milkną echa skandalu wywołanego przez media dotyczące mojej osoby i rzekomych skandalicznych wydarzeń mających miejsce w moim mieszkaniu przy parafii w Dąbrowie Górniczej. W związku z tym oświadczam, że kwestionuję, wszelkie ustalenia prasy i mediów, powtarzane wciąż i powielane na różne sposoby informacje dotyczące liczby księży mających przebywać w moim mieszkaniu i braniu udziału w opisywanych przez media wydarzeniach. Z dnia na dzień zmieniają się podawane fakty, o których czytamy lub słyszymy z co raz to nowych relacji medialnych. Odbieram to jako ewidentne uderzenie w Kościół, a w tym w duchowieństwo i wiernych, by poniżyć jego pozycję, zadania i misję.
Kończy to oświadczenie takim stwierdzeniem:
- Myślę, że gdyby cokolwiek wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nie duchownej to nie było by w ogóle sprawy.
Dodał także że dziwi go ” postawa przepraszania przez niektóre osoby i instytucje za rzeczy i wydarzenia, które się nie wydarzyły. Kiedy prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, ze strony cywilnej, jak i kościelnej, nie można nikogo skazywać przed wydaniem ostatecznego wyroku – podkreśla ks. Tomasz. Zapewnia również o współpracy ze wszystkimi instytucjami wyjaśniającymi sprawę.
Gazeta Wyborcza podaje również, że od dawna w diecezji sosnowieckiej wiedziano, że ks. Tomasz ma problem z seksualnością. Redakcja dotarła również do partnera ks. Tomasza z czasów seminarium, z którym był w stosunkach intymnych. Były partner duchownego mówi :
- Pod koniec studiów w seminarium Tomek, mając świadomość swojego homoseksualizmu, wahał się,czy w ogóle przyjąć święcenia kapłańskie. W końcu zdecydował się zostać księdzem. Dodał także, że duchowny miał konto na Grindr, aplikacji randkowej dla gejów.
Wielu publicystów zajmujących się problematyką kościoła domaga się dymisji biskupa Grzegorza Kaszaka. Publicznie, otwarcie o tym pisze w mediach społecznościowych Tomasz Terlikowski:
- Diecezja sosnowiecka oprócz modlitwy i ekspiacji potrzebuje przede wszystkim rezygnacji biskupa, watykańskiej komisji i cierpliwego pod nowym przewodnictwem, uzdrawiania. To jest dla niej droga. Nie zaś są drogą napisane złą polszczyzną i będące dowodem porażającej nieświadomości tego co się dzieje, kolejne listy biskupa Kaszaka.
Źródło: Gazeta Wyborcza