#Inne

Mieszkanka Sosnowca została ukarana po 18 latach

Sosnowiecka Straż Miejska wzięła się do roboty. Na ulice Sosnowca ruszyli strażnicy i zaczęli karać kierowców za nieprawidłowe parkowanie. Zauważają także wykroczenia, których wcześniej nie widzieli. Mieszkanka Sosnowca, po 18 latach latach parkowania w jednym miejscu otrzymała mandat. Strażnicy zauważyli , ze sosnowiczanka parkując przy bloku popełniła wykroczenia.

Mieszkanka Sosnowca, a dokładnie Pogoni,która od 18 lat parkowała w w tym samym miejscu została ukarana mandatem karnym przez straż miejską. Sprawę tą, którą opisała Gazeta Wyborcza wywołała gorącą dyskusję na temat zasadności kar oraz polityki mandatowej realizowaną przez sosnowiecką Straż Miejską.

Blokowisko na Pogoni. W miejscu, gdzie do ulicy Staropogońskiej, dochodzą ulice Hallera i Bydgoska znajduje się niewielki zieleniec. Mieszkańcy od lat parkują tam swoje samochody, wjeżdżając na chodnik lub zieleniec.

Na pewno sporym zaskoczeniem było dla jednej z mieszkanek Sosnowca znalezienie za swoją wycieraczką wezwania od straży miejskiej. Sosnowiczanka udała się do siedziby straży i przeżyła niemałe zaskoczenie. Okazało się, że od 18 lat popełnia wykroczenie polegające na parkowanie pojazdu w obrębie skrzyżowania. Za powyższe wykroczenie drogowe została ukarana mandatem karnym w kwocie 300 zł.

„Wygląda na to, że łamałam przepisy przez 18 lat, a wielu moich sąsiadów jeszcze dłużej. Przecież tam się zawsze parkowało” – powiedziała GW sosnowiczanka.

Po opublikowaniu tego artykułu w internecie rozgorzała dyskusja. Niektórzy wyrażają niezadowolenie z działań Straży Miejskiej, zarzucając jej nadmierną surowość i brak konsekwencji w egzekwowaniu przepisów. Część osób sugeruje, że strażnicy skupiają się na łatwych do ukarania wykroczeniach, zamiast interweniować w miejscach tego wymagających jak np. spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych.

Straż Miejska jest jednostką budżetową miasta. Wiadomo, że pieniądze z mandatów idą do miejskiego budżetu. Aby strażnicy mogli otrzymywać jakiekolwiek premie muszą też przynosić dochód, czyli krótko mówiąc nakładać mandaty najłatwiej jest za parkowanie w miejscu niedozwolonym. Wydaje się sosnowiecka Straż Miejska idzie trochę w złym kierunku. Ciężko jest zauważyć strażników w mieście, a część ich obowiązków przejęła agencja ochrony. których pracowników widzieliśmy spacerujących (patrolujących) ulicami Sosnowca.

Straż Miejska jak wynika z ustawy jest nie tylko od karania, ale również pomocy mieszkańcom.