Miłość papieża Franciszka do futbolu. „Futbol jest najpiękniejszym sportem świata”- przypomniał słowa papieża prezydent FIFA

W sobotę odbędą się uroczystości pogrzebowe zmarłego w Poniedziałek Wielkanocny papieża Franciszka. Zgodnie z jego wolą zostanie pochowany w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej. Jorge Mario Borgolio, który urodził się i wychował w Buenos Aires kochał piłkę nożną i od dziecka był kibicem jednej drużyny San Lorenzo de Alamagro.
Jak sam zawsze podkreślał – ” Zawsze uwielbiałem grać w piłkę nożną nawet jeśli nie byłem w tym dobry. W Buenos Aires ludzi takich jak ja nazywano „pat dura” (twarde stopy). Ale grałem często jako bramkarz”. Jego uwielbienie futbolem rozpoczęło się gdy jak wszyscy chłopcy w Argentynie w latach 30 -tych XX wieku biegali za piłką na ulicach Buenos Aires. – ” Jako dzieci graliśmy w piłkę nożną zrobioną ze szmat. Doświadczaliśmy poczucia braterstwa. Razem. Jesteśmy przeciwnikami na boisku, ale nigdy wrogami. Wszyscy jesteśmy cenni i wyjątkowi, ale nigdy doskonali” – pisał papież Franciszek w publikacji honorującej 100 lecia powstania dziennika „Corriere dello Sport”.
W 1946 roku zakochał się się w mistrzowskiej drużynie San Lorenzo de Almagro, gdy w wieku 10 lat ojciec zabrał go na stadion. – ” Oglądałem niemal każdy mecz u siebie w mistrzostwach w 1946 roku, które wygraliśmy zaledwie kilka lat i mimo upływu 70 lat pamiętam wciąż pamiętam tą drużynę” – wspominał w autobiografii.
Sympatia papieża, a wcześniej prymasa Argentyny, była doceniana przez 15 -krotnego mistrza Argentyny. Obdarowywano go koszulkami oraz nadano mu honorowe członkostwo klubu. Nawet zostając papieżem nie zapomniał o wpłacaniu składek.
W 2014 roku Lorenzo sięgnęła po Puchar Copa Libertadores. Oczywiście cała drużyna przybyła do Watykanu, aby Franciszek mógł się nim nacieszyć, a bramkarz Sebastian Torrico podarował papieżowi bramkarskie rękawice.
Papież przyjmował oczywiście na audiencjach wielu sportowców, ale miał także swoje preferencje odnośnie zawodników. Kilkukrotnie gościł swojego rodaka Diego Maradonę, któremu bardzo współczuł i modlił się za niego- ” Poznałem Maradonę w 2014 roku. Na boisku był poetą, wielkim mistrzem, który przynosił radość milionom ludzi w Argentynie i Neapolu.Ale jednocześnie był osobą bardzo wrażliwą. Pamiętam, jak reprezentacja Argentyny wygrała mistrzostwa świata w 1986 roku w Argentynie.Byłem wtedy we Frankfurcie.To był trudny czas- uczyłem się języka i zbierałem materiały do pracy magisterskiej. O zwycięstwie Argentyny dowiedziałem się dopiero następnego dnia. To było radosne, ale jednocześnie smutne, bo nie miałem z kim dzielić się emocjami związanymi ze zwycięstwem. Kiedy dowiedziałem się o śmierci Maradony zacząłem się o niego modlić. Wysłałem jego rodzinie różaniec ze słowami pocieszenia” – wspominał papież Franciszek.
W 2014 roku na prywatnej audiencji w Watykanie zjawił się Robert Lewandowski – ” Po ślubie z Anią byliśmy razem na prywatnej audiencji i to było duże przeżycie. Wiedziałem jak wygląda. Weszliśmy do jednej z komnat watykańskich właściwie na piętnaście minut. To byłe miłe spotkanie i bardzo krótkie. Wręczyliśmy papieżowi Franciszkowi koszulkę Bayernu, była szansa na uścisk dłoni i to wszystko” – wspominał to wydarzenie Robert Lewandowski w wywiadzie z Przeglądem Sportowym.
W 2021 roku spotkał się ze Zlatanem Ibrahimovićem. Przekazał mu wtedy esej „Sport według papieża Franciszka”, który miał przypomnieć, „że sport jest przekazem o człowieczeństwie i jego wielkości”.
Mimo, że papież nie oglądał piłki nożnej od 1990 roku, kiedy to złożył przysięgę po porażce reprezentacji Argentyny w finale mistrzostw świata z reprezentacją RFN (0:1) to jeden z Gwardzistów Szwajcarskich co tydzień informował go wynikach meczów San Lorenzo i pozycji drużyny w tabeli.
Papież miał niekwestionowane zasługi dla promocji futbolu, często podkreślając moc tego sportu. Prezydent FIFA Gianni Infantino na swoim profilu po śmierci papieża napisał – ” Jestem głęboko zasmucony wiadomością o śmierci papieża Franciszka. Miałem szczęście z nim spędzić trochę czasu, a on zawsze podzielał entuzjazm do piłki nożnej. I uwypuklał ważną rolę, jaką nasza dyscyplina odgrywa w społeczeństwie. Szczególnie w odniesieniu do edukacji i ochrony dzieci na całym świecie. ” Piłka nożna jest najpiękniejszym sportem na świecie” – mówił. Na początku tego roku, podczas szczytu przywódców świata i poświęconego prawom dziecka, który odbył się w Watykanie , powtórzył swoją nadzieję, że piłka nożna będzie siłą jednoczącą na skalę globalną i pozytywną siłą czyniącą dobro” napisał prezydent FIFA.
” Wiem jak wiele znaczył dla społeczności katolickiej jak przywódca kościoła. Wszystkie modlitwy całego świata futbolu są z nim. Nie spoczywa w pokoju” – kończy swój wpis Gianni Infantino.