#Inne

Najstarsza mieszkanka Czeladzi skończyła 104 lata. Urodziła się w 1921 roku…we Lwowie

Maria Pyzowska jest najstarszą czeladzianką, choć urodziła się w Lwowie we Lwowie w 1921 roku. Na odwiedziny burmistrza Zbigniewa Szaleńca, ka zwykła mawiać „jej burmistrza” z okazji tak wyjątkowego święta czekała od dawna. Nie była to pierwsza wizyta burmistrza miasta oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Aleksandry Duc-Cichor w domu pani Marii. najpierw były 100 urodziny, potem 101, 102, 103, a 5 marca 2025 roku 104 urodziny.

Burmistrz Zbigniew Szaleniec wręczył solenizantce kosz kwiatów i list z życzeniami. A, następnie przy urodzinowym torcie popłynęły wspomnienia z trudnych lat jej młodości, które przypadły na okres II wojny światowej. Ożył przedwojenny Lwów ulica łyczakowska z kamienicą, w której mieszkała. powróciły wspomnienia o rodzicach, którzy ją osierocili, gdy miała zaledwie kilka lat, o samotnym dzieciństwie oraz wczesnej młodości spędzonej na przymusowych robotach w Niemczech oraz szwalni mundurów w Wiedniu.

Później los rzucił panią Marię do Częstochowy, następnie do Siemianowic, a w końcu do Czeladzi, gdzie założyła rodzinę i po dziś dzień. Dziś przeżywa wojnę na Ukrainie- zna przecież każdy kąt swojego rodzinnego Lwowa i dobrze pamięta dawnych sąsiadów zarówno tych dobrych, jak i tych złych.

Wydawać by się mogło, że pani Maria żyje przeszłością. Nic bardziej mylnego. Jak zdradziła jej córka, pani Zofia, nie tak dawno pod jej nieobecność, pani Maria sama przygotowała ciasto i farsz -bo nic nie może się zmarnować i ulepiła…60 pierogów.

Życząc solenizantce jak najlepszego zdrowia, zdrowia Zbigniew Szaleniec umówił się z panią Marią -na 105 urodziny.