Siatkarze MKS-u Będzin nie byli zbyt gościnni dla swoich rywali z Częstochowy. W pierwszym meczu pokonali gładko zespół Norwida Częstochowa 3:0. Częstochowianie do Będzina przyjechali z myślą rewanżu za dwie ostatnie porażki z będzinianami, ale to im się zupełnie nie udało. Pierwszy set nie wskazywał, że w tym meczu warunki będą stawiali gospodarze i szybko zakończą to pierwsze finałowe spotkanie.

Początek pierwszego seta to prowadzenie Norwida 4:2. Do stanu 7:7 prowadzili równorzędną walkę. Następnie zaczął się koncert będzinian, którzy odskoczyli na bezpieczny dystans i dowieźli tą przewagę do samego końca.

Drugi set praktycznie bez historii, najpierw goście przegrywali 3:7, następnie 7:14 by ostatecznie przegrać z gospodarzami 25:17. Trzeci set to chwilowy zryw zespołu Norwida i prowadzenie 5:2. I to wszystko na co w tym meczu było stać zespół przyjezdnych. Gospodarze szybko odrobili tą przewagę i kontrolowali sytuację na boisku, pokonując ostatecznie swoich rywali 25:18. Wygrywając w tym pierwszym meczu finałowym 3:0.

Drugi mecz już 15 maja w Częstochowie. Jeżeli częstochowianie zaprezentują taki poziom jak w czwartkowym meczu w Arenie Będzin, to Plus Liga dla MKS-u stanie się realna.