” Święta wojna” na remis. Sporo emocji na trybunach. Zagłębie Sosnowiec – Polonia Bytom 1:1

Mecz 17 kolejki Zagłębia Sosnowiec z Polonią Bytom wzbudził dużo emocji. Nie brakowało ich na boisku, a przede wszystkim na trybunach. Po zdobyciu wyrównującego gola przez gośc,i kibole przyjezdnych zaczęli rzucać race. Groziło to nawet przerwaniem meczu, ale spotkanie ostatecznie dokończono. Ta przymusowa przerwa wytrąciła bytomian z rytmu, i derby zakończyły się podziałem punktów. Dzięki temu punktowi sosnowiczanie zbliżyli się do strefy barażowej.
Od pierwszego gwizdka sędziego Polonia natarła na Zagłębie chcąc szybko wyjdź na prowadzenie. Na całe szczęście w dzisiejszym meczu meczu swój dzień miał Siuta, który skutecznie powstrzymywał bytomian. W 10 minucie broni uderzenie Wojtyry. Chwilę później umiejętności golkipera Zagłębia sprawdził Szymusik, ale Siuta i ten strzał wybronił.
Wreszcie po pół godzinie gry, sosnowiczanie zaczęli zagrażać gościom. W 33 minucie znakomitą sytuację na otwarcie wyniku w tym spotkaniu miał Niewulis, ale z kilku metrów trafia w słupek. Jednak wciąż akcje polonistów są niebezpieczne. Jednak w bramce Siuta sprawuje jak stary wyjadacz i wychodzi z opresji obronną ręką. Chwilę później wreszcie wydawało się, że bytomianie znaleźli receptę na bezbłędnego bramkarza z Sosnowca. Piłka po strzale Michalskiego znalazła się w siatce, ale sędzia uznał, że Michalski faulował Siutę i wciąż było 0:0.
I wreszcie ponad siedem i pół tysiąca gardeł mogło krzyknąć gol…Sosnowiczanie wyszli z kontrą ze swojego pola karnego. Wzorowo tą akcję rozegrali Marciniec i Valencia, a na prowadzenie sosnowiczan wyprowadza Marciniec, który zwiódł Andrzejczaka i pokonuje Holewińskiego. Zagłębie na przerwę schodzi z jednobramkową przewagą.
Drugą połowę zepsuli kibole Polonii. Sędzia musiał często przerywać mecz ze względu na spore zadymianie i rzucanie przez nich W rac gdzie popadnie. To przeszkodziło polonistom, którzy po zdobyciu wyrównania nabrali rozpędu i druga bramka wisiała w powietrzu. Wyrównującego gola dla Polonii zdobył w 74 minucie Andrzejak przy biernej postawie Kurtovića. W doliczonym czasie gry Siuta wciąż prezentował równą formę i by nie do pokonania.
Dzięki temu sosnowiczanie przerwali serię dwóch kolejnych porażek na własnym stadionie. Przed Zagłębiem jeszcze dwa mecze z zespołami, które są niżej w tabeli i wszyscy liczą chociaż na cztery punkty.
Zagłębie Sosnowiec -Polonia Bytom 1:1 (0:1)
1:0 Marciniec 44′
1:1 Andrzejczak 74′