#Sport

W Będzinie pachniało sensacją. Unia Dąbrowa Górnicza drugim finalistą Pucharu Polski

We wtorek (22 października) poznaliśmy drugiego finalistę Pucharu Polski sosnowieckiego Podokręgu. Została nim drużyna Unii Dąbrowa Górnicza, która pokonała w półfinale będzińską Sarmację. O zwycięstwie w tym spotkaniu zdecydowały rzuty karne, które lepiej strzelali podopieczni Wojciecha Białka i oni po raz drugi z rzędu spotkają się w finale Pucharu Polski z rezerwami Zagłębia Sosnowiec.

Unia Dąbrowa Górnicza w I lidze śląskiej w tabeli jest na 10 miejscu. Podopieczni Wojciecha Białka grają w kratkę. Sarmacja Będzin występuję o dwa szczeble niżej w zreformowanej III lidze śląskiej. Po zmianach dokonanych w klubie przy Sportowej, jak na razie będzinianie nie zawodzą swoich kibiców i są na piątym miejscu w tabeli, mając tylko cztery punkty straty do liderującego GKS II Katowice. Widać, że zmiana trenera, Pawła Gasika zastąpił Michał Pluta, który po latach wrócił do Sarmacji dobrze wpłynęła na zespół.

Początek meczu należał do Unii, ale później inicjatywę w tym spotkaniu przejęli gospodarze. Mimo prób jednych i drugich na zmianę wyniku w tym spotkaniu pierwsze 45 minut kończy się bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron goście przyśpieszyli grę chcąc jak najszybciej rozstrzygnąć losy tego spotkania, stwarzając groźne sytuacje pod bramką Dawida. W 59 minucie na uderzenie z 18 metrów decyduje się Szczurek i wyprowadza Unistów na prowadzenie. Dawid przy tym uderzeniu był bezradny. Sarmaci próbują zmienić rezultat w tym spotkaniu, ale czynią to bardzo nieskutecznie.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 0:1, przyjezdni strzelają sobie samobójczego gola. Żmuda, który otrzymał piłkę od Jasińskiego zdecydował się na rajd wrzucił piłkę w pole karne, a tam próbujący wybić ta piłkę zawodnik Unii wpakował ją do własnej bramki. I o wszystkim miały zdecydować rzuty karne.

Już pierwszy rzut karny, którzy strzelali Sarmaci zdecydował o losach tego półfinału. Żmuda, który miał znaczny wpływ na zdobycie wyrównującej bramki nie potrafił pokonać bramkarza gości. Za to dąbrowianie nie mylili się przy uderzeniach z „jedenastki” i oni mogli się cieszyć z awansu do finału Pucharu Polski na szczeblu sosnowieckiego podokręgu.

Historia zatem się powtórzy i po raz drugi z rzędu Unia w finale zagra z rezerwami Zagłębia Sosnowiec.

Sarmacja Będzin – Unia Dąbrowa Górnicza 1:1 (0:0) karne 3:5

Zdjęcie: Sarmacja Będzin