#Wydarzenia

W Sosnowcu doszło do ataku na ratowników medycznych

Wydaje się nieprawdopodobne, że mimo nagłośnienia sprawy śmierci ratownika medycznego z Siedlec i ostatniej sytuacji w legnickim szpitalu, gdy pijany pacjent podczas próby wykonania badań ranił dziewięć osób nie maleje agresja wobec osób ratujących osób. Wyzwiska, zniewaga, przemoc fizyczna jest coraz częstszym zjawiskiem, z którymi na co dzień spotykają się ratownicy medyczni.

Coraz częściej słyszymy o kolejnych przypadkach przemocy wobec osób niosących pomoc. Do niebezpiecznej sytuacji w miniony weekend doszło w Sosnowcu. Ratownicy zostali wezwani do 62-letniego pacjenta. Na miejscu okazało się, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu. 62-latek wobec zespołu ratownictwa medycznego zachowywał się agresywnie. Bił, kopał ratownika, a także groził śmiercią. Podobnie zachowywał się w stosunku do funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na miejsce zdarzenia.

– ” Alkohol oraz inne substancje nie są żadnym usprawiedliwieniem. Medycy wykonują swoją pracę, by ratować ludzkie życie – powinni czuć się bezpiecznie, aby móc się skupić na pacjencie” – przekazują ratownicy medyczni z sosnowieckiego pogotowia.

Problem agresji wobec osób niosących pomoc to nie jest problem ostatnich miesięcy. Jak mówią ratownicy jest to zjawisko, które występuje od dobrych kilku lat, ale teraz o tym zaczęto o tym mówić głośniej.

Ratownicy medyczni przypominają, że podczas udzielania pomocy, są traktowani jak funkcjonariusze publiczni. Naruszenie ich nietykalności cielesnej jest ścigane z urzędu, a czyn jest zagrożony karą grzywny lub ograniczeniem wolności do 3 lat.