#Inne

Włamał się i ukradł butle z gazem, ale to nie jedyne przewinienie 35-latka. Teraz może spędzić nawet 10 lat w więzieniu

Kryminalni z Będzina zatrzymali 35-latka, który jechał samochodem na kradzionych tablicach, pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, włamał się do kontenera i ukradł ze stacji 16 butli z gazem, był pod wpływem narkotyków i miał przy sobie amfetaminę. Ponadto był poszukiwany do odbycia kary 1,5 roku więzienia. Lista jego przewinień była zatem bardzo długa, a teraz grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

Policjanci z Będzina otrzymali informację, że na terenie jednej ze stacji paliw miało miejsce włamanie do kontenera zawierające butle z gazem. W sprawę od razu zaangażowali się kryminalni. Jak ustalili zdarzenie mogło to być powiązane z wcześniejszą kradzieżą tablic rejestracyjnych z samochodu zaparkowanego w Będzinie przy ul. Pokoju.

Policjanci podczas patrolu będzińskich ulic zauważyli charakterystyczne audi, które według ich wcześniejszych ustaleń mogło być powiązane ze zdarzeniami. Zatrzymali samochód. Za kierownicą siedział 35-letni mężczyzna, który zachowywał się bardzo nerwowo. W trakcie legitymowania ustali, że mężczyzna ma aktywny dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a w dodatku jest poszukiwany do odbycia 1,5 roku więzienia. W związku z dziwnym zachowaniem mężczyzny policjanci skorzystali z policyjnego narkotestera, który wskazał, że może być pod wpływem środków odurzających, co ostatecznie potwierdzi badanie krwi. Jak się wkrótce okazało, 35-latek narkotyki w postaci amfetaminy miał przy sobie.

Sosnowiczanin przyznał się do kradzieży tablic oraz 16 sztuk butli o wartości 5 tysięcy złotych. Policjanci na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczyli jego gotówkę. O dalszym losie 35-latka zadecyduje sąd, a on sam powędrował do wojkowickiego zakładu karnego, na wcześniej zarządzoną karę.