Wybuch w Łagiszy

Blisko 70 kilogramów ładunków wybuchowych i 1560 otworów potrzebowali specjaliści, by w kontrolowany sposób wyburzyć nieczynną chłodnię kominową Elektrowni Łagisza. Detonacja, która trwała kilka sekund była poprzedzona pracami przygotowującymi trwającymi od połowy kwietnia.
W tym czasie w płaszczu chłodni wywiercono 1560 otworów w których umieszczono ładunki o masie do 50 gramów każdy. 176 ładunków o masie do 75 gramów każdy umieszczono również w 40 słupkach nośnych. Łączna waga ładunków wyniosła około 70 kilogramów.
Wyburzony obiekt to piąta, przedostatnia przeznaczona do likwidacji chłodnia kominowa na terenie Elektrowni Łagisza. Rozbiórki obiektów wysokich sposobem wybuchowym to najtańsza, najszybsza i najmniej czasochłonna operacja.
Najistotniejszą częścią takiej operacji jest zapewnienia bezpieczeństwa. Stąd np. konieczność wykonania wielu prac mających na celu przeciwodłamkowe , przeciwdźwiękowe, i przeciwsejsmiczne zabezpieczenie obiektów należących do infrastruktury bloku 460 MW. Ustanowiono strefę zagrożenia, wynoszącą 200m, która w całości mieściła się w obrębie działek elektrowni. Podczas wykonywania prac strzałowych strefa zagrożenia była zabezpieczona przez posterunki, patrole oraz blokady.
