Zabytkowy wiadukt w Sosnowcu odszedł w zapomnienie. Dlaczego mieszkańcy nie dowiedzieli się prawdy ?

Prawie stuletni wiadukt przy ul. Piłsudskiego w Sosnowcu to już historia. Łuki i podpory znikły już z wiaduktu, zastąpić ma je betonowa konstrukcja udająca zabytek. Rację miał jeden ze starszych mieszkańców Sosnowca, który wszystkim robiącym zdjęcia remontowanego wiaduktu w zeszłym tygodniu mówił -” Róbcie zdjęcia, bo to już historia ostatni raz wiadukt widzimy w takim stanie”. Wiedząc o tym , o czym później dowiedzieli się wszyscy.

Remont wiaduktu od początku rozpoczęcia prac budzi spore emocje. Jakby nie było jest to obiekt, który jest w centrum Sosnowca od lat i jest w pamięci sosnowiczan tym bardziej, że wiążę się z historią miasta. Zaskoczenie u mieszkańców wzbudziło na pewno cięcie zabytkowych podpór i łuków wiaduktu. Chociaż z wcześniejszych informacji przekazanych przez PKP PLK Koleje Śląskie, wykonawcę firmę ZUE czy nawet sosnowiecki magistrat wynikało, że obiekt będzie modernizowany i nie znikną zabytkowe podpory. Do końca mieszkańcy nie wiedzieli, że wszystko zniknie, a powstanie betonowa konstrukcja udająca zabytek.
Czy mieszkańcy mogą się czuć oszukani i okłamani na pewno tak. Na swoim profilu na Facebooku pan prezydent Arkadiusz Chęciński potwierdza, że za nim rozpoczęła się przebudowa, wiadomo było, że zabytkowe podpory i łuki znikną. O tym sosnowiecki magistrat rozmawiał już od kilku miesięcy z PKP PLK Koleje Śląskie, firmą ZUE i co jest chyba najważniejsze z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytkowym. Na swoim profili na Facebooku pan prezydent pisze – ” Od wielu miesięcy regularnie rozmawialiśmy najpierw z PKP PLK, a później z wykonawcą prac, firmą ZUE.Wiadukt nie byłby w stanie wytrzymać zwiększonego ruchu kolejowego na tak strategicznej trasie, a to dlatego, że obiekt po prostu się ” zużył”. i ta wiedza jaką mamy od wykonawcy, ale też konserwatora zabytków. To pod jego kontrolą prowadzone są prace”. Ale żeby było ciekawiej wcześniej prezydent Sosnowca sam sobie zaprzecza -” Wiadukt nad ulicą Piłsudskiego nigdy nie należał do miasta i miasto nie miało z nim nic wspólnego”
Na usta ciśnie się pytanie to czemu panie prezydencie, kilka miesięcy wcześniej na swoim profilu nie poinformował pan mieszkańców, w tym swoich wyborców jakie są plany wobec tego obiektu. Wpisującym się w architekturę Sosnowca. Teraz gdy mleko się rozlało zabrał pan głos o „wylaniu ” się internetowego hejtu na pana i pana współpracowników. Po prostu sosnowiczanie czują się oszukani i okłamani. A wystarczało w merytoryczny sposób wyjaśnić jakie plany są wobec tego wiaduktu i dlaczego.
Okazuje się, że podpory znajdą swoje wykorzystanie w Sosnowcu -” Podpory są, pomysłów na ich wykorzystanie jest kilka, ale o tym za czas jakiś ” – informuje Arkadiusz Chęciński. – „Choć zdaję sobie sprawę, że choć widok burzenia wiaduktu jest bolesny, to jednak od fachowców wiem, że drugiej opcji po prostu nie ma i nie było” – dodaje prezydent Sosnowca.
Tylko po co wprowadzono dezinformację i manipulację mieszkańców gdy o tym było wiadomo od dawna, że powstanie nowy obiekt, a stary pozostanie w roli atrapy.
Zdjęcie: Facebook Arkadiusz Chęciński