Sosnowieccy policjanci rozwiązali rozwiązali sprawę niewyjaśnionej zbrodni z 2017 roku. Kryminalni ustalili mężczyznę, który dopuścił się brutalnego zabójstwa 55-latka. 31-letni mężczyzna, na wniosek Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

Sosnowieccy policjanci z wydziału kryminalnego od dłuższego czasu prowadzili czynności operacyjne w sprawie brutalnego zabójstwa, do którego doszło pomiędzy październikiem i listopadem 2017 roku. Wtedy to życie stracił 55-letni bezdomny mężczyzna, który mieszkał w namiocie obok cmentarza przy ul Saturnowskiej. Ciało znalazła 5 listopada 2017 roku jego znajoma, która przyszła go odwiedzić. Sekcja zwłok wykazała na ciele ofiary kilkadziesiąt ran ciętych i kłutych szyi, głowy i rąk. Jak ocenili biegli, rany powstały na skutek pobicia z użyciem ostrego narzędzia, przypuszczalnie noża.

Prowadzone wówczas w tej sprawie postępowanie nie pozwoliło na wykrycie sprawcy. Po przeprowadzeniu szczegółowych czynności, sosnowieccy kryminalni ustalili, kto stoi za tą zbrodnią. W efekcie zatrzymali niczego nie spodziewającego się 31-letniego mężczyznę w jego mieszkaniu w Czeladzi. Mieszkaniec Czeladzi jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i przyznał się do winy. Jak wyjaśnił w prokuraturze – „zabił pokrzywdzonego, żeby rozładować złość”.

Decyzją sądu podejrzany został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.