” Nie jestem papierowym mistrzem”. Ares ciężko nokautuje Vogta. Rywal wyniesiony na noszach
Walka wieczoru 48 Galę Babilon MMA zwieńczył pojedynek pomiędzy Adrianem Błeszyńskim a Samuelem Vogtem o pas mistrzowski wagi średniej. Walka przysporzyła kibicom sporo emocji. Ares zakończył tą walkę jak na mistrza przystało nie dając nikomu cienia wątpliwości kto był lepszy w tym starciu. Samuel Vogt po ciosach Błeszyński z klatki został wyniesiony na noszach.
Lepiej tą walkę rozpoczął Vogt, który dobrze wyprowadzał prawe proste na które Ares nie miał skutecznej odpowiedzi. W połowie pierwszej rundy Błeszyński ląduje na deskach, ale szybko zerwał się na nogi i w końcówce rundy trafia Vogta jeszcze kilka razy.
Po raz drugi mistrz zapoznał się z deskami na początku drugiego starcia, ale szybko się pozbierał i ruszył z ciosami, które były na tyle mocne, że tym razem Vogt wylądował na macie. Błeszyński obijał swojego przeciwnika wykorzystując też do tego łokcie.
Ares mocno zaczął rundę trzecią. Vogt przyjął wymianę, ale lepszy w stójce był Błeszyński, który w tej rundzie zaczął uzyskiwać przewagę. Oglądaliśmy potężną wymianę ciosów, których pretendent nie wytrzymał po raz drugi zapoznając się z deskami. Vogt mocno zmęczony po tym trzecim starciu udał sie do swojego narożnika.
Czwarta runda rozpoczęła się od szturmu mistrza, który był szybszy i precyzyjniejszy. Wydawało się, że Błeszyński zachował więcej sił od swojego przeciwnika. Co prawda Vogt odpowiadał ciosami, ale były to spóźnione reakcje na ciosy Aresa. Widząc zmęczenie w oczach Vogta, Błeszyński dążył do przewrócenia swojego rywala. Udaje mu się to na dwie minuty przed końcem rundy…Będąc już nad nim trafił go jednym ciosem, drugim, trzecim, czwartym…Sędzia widząc brak reakcji Vogta kończy tą walkę. Vogt z klatki zostaje wyniesiony na noszach. To był naprawdę ciężki nokaut !
Ares nokautuje swojego rywala i broni pas mistrzowski w wadze średniej. Zwycięstwo Aresa staje się faktem chociaż niewielu w nie liczyło.