Rewanż Zagłębia, remis Unii i kolejna przegrana Przemszy – podsumowanie 22 kolejki IV ligi i opinie trenerów
Zagłębie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w kolejnym meczu pokonało w Zawierciu pokonało Wartę 3:0. Na prowadzenie sosnowiczan wyprowadził w 5 minucie Damian Pawłowski który wykorzystał rzut karny. W drugich 45 minutach trener ” Dwójki ” Zagłębia Sosnowiec zrobił zmiany, przy czym wzrosła siła uderzeniowa sosnowiczan. Pierwsze skrzypce w drugiej połowie grał Igor Dziedzic, który rozstrzygnął o losach spotkania. Najpierw płaskim uderzeniem podwyższył prowadzenie na 2:0. A 7 minut później ustalił wynik spotkania na 3:0, zdobywając gola po indywidualnej akcji. Trener Grzegorz Bąk tak podsumował to spotkanie:
- Bardzo ciężkie boisko do gry, przede wszystkim nierówne. Tak więc w ataku pozycyjnym boisko nie pomagało. Dobra gra w obronie i czyste konto to były słowa klucze. W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie i to przyniosło nam sytuacje bramkowe. Duży wpływ miały zmiany, które wprowadziliśmy zawodnicy z ławki dali pozytywny sygnał.
Warta Zawiercie – Zagłębie II Sosnowiec 0:3, bramki dla Zagłębia II zdobyli 5 minuta Damian Pawłowski, 68 minuta i 75 minuta Igor Dziedzic
Unia Dąbrowa Górnicza na swoim boisku „tylko” zremisowała z MKS-em Myszków 1:1. Dąbrowianie ponownie stracili pierwsi bramkę i musieli odrabiać straty. Wyrównującą bramkę dla Unii zdobył Józef Misztal . Trener Unii Dąbrowa Dariusz Klacza powiedział po meczu:
- W meczu z Myszkowem zabrakło nam trochę konsekwencji w grze. Mieliśmy plan który przez pierwsze 25 minut spełniał się w 100%. Należy pamiętać że w meczu jest również, który zaczyna zmieniać kiedy nie idzie. Myszków strzelił bramkę po naszym błędzie, błędzie ustawienia w obronie pola karnego a później trochę nas zepchnął. Po przerwie wróciliśmy do swojej gry, czego wynikiem była strzelona bramka przez Józka Misztala a później kilka sytuacji które mogły zakończyć się bramkami.
Unia Dąbrowa Górnicza – MKS Myszków – 1:1 , bramkę dla Unii strzelił Józef Misztal
Przemsza Siewierz po raz drugi przegrała w tej rundzie, tym razem u siebie z Ruchem Radzionków aż 1:5. Honorowego gola dla zespołu z Siewierza zdobył Bartusiak. Wynik mówi wszystko. Który zespół atakował i zdobywał bramki i , który się bronił i wychodziło ale wychodziło jak pokazuje wynik bardzo nieudanie Cóż wystarczy mieć nadzieję że Przemsza Siewierz będzie wyglądała o wiele lepiej w innych meczach i demony z jesieni nie wrócą. Po meczu powiedzieli, trener Ruchu Radzionków Marcin Trzcionka :
- Jestem bardzo zadowolony i dumny z postawy swojego zespołu. Obawiałem się tego meczu i przeciwnika jakim jest Przemsza Siewierz. W tym tygodniu przygotowywaliśmy treningi pod Przemszę Siewierz. Zespół założenia taktyczne wykonał w 100%. Jestem zadowolony wyniku który uzyskaliśmy w Siewierzu,
Trener Przemszy Siewierz Mateusz Mańdok :
- Dla nas ta porażka jest wstydliwa. Mieliśmy plan na ten mecz, ale wynik pokazał że ten plan był zły. Jestem w lekkim szoku, jak wyglądaliśmy w tym meczu. Całą odpowiedzialność za ten mecz biorę na siebie. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego moja drużyna tak wyglądała w dzisiejszym meczu. Od początku meczu chcemy atakować i narzucać własny styl gry, gramy o utrzymanie i musimy zdobywać bramki. Ale ten plan dzisiaj zupełnie nie wypalił. Mogę jedynie wszystkich w Siewierzu przeprosić, za to co dzisiaj zobaczyli.
Przemsza Siewierz – Ruch Radzionków 1:5 bramkę dla Przemszy zdobył Patryk Bartusiak
Zdjęcie:Zagłębie Sosnowiec.eu