42-letnia pacjenta Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej przeszła profilaktyczne usunięcie piersi wraz z późniejszą rekonstrukcją. To jeden z pierwszych zabiegów w województwie śląskim. Pani Katarzyna opowiedziała o swojej chorobie:

• Trzy lata temu podczas kąpieli, wyczułam u siebie guzka lewej piersi. W trakcie dalszych badań niestety okazało się że to nowotwór złośliwy. Tym sposobem trafiałam tutaj na do szpitala, na chemioterapię. W jej trakcie dowiedziałam się o możliwości wykonania badań na mutacje genów BRCA 1 i BRCA 2.

Pacjentka przeszła badania BRCA 1 I BRCA 2. Badanie potwierdziło mutacje genów i zwiększające się ryzyko zachorowania na nowotwór piersi lub jajnika. Ponownie zgłosiła się do dąbrowskiego z ZCO, już z podjętą decyzją usunięcia piersi. Z podjętą już decyzją.

• Byłam w trakcie chemioterapii, w związku z pierwszą piersią. Dla mnie te tygodnie przed badaniem przed badaniem były ciągłą walką. Po chemii czułam się słabsza, przychodziłam do domu i starałam się jak najbardziej wzmocnić, żeby przetrwać kolejne cykle. Ale jakoś tak odruchowo pomyślałam po prostu – ja chcę żyć! Nie ważne, co będę musiała usunąć, ja nie chcę funkcjonować w takim stresie, nie chcę żyć w takim zagrożeniu, nie chcę się budzić każdego ranka i myśleć, że przez zmutowany gen w mim ciele mogę przezywać jeszcze raz to samo. Więc decyzja w moim przypadku była bardzo szybka – mówi pacjentka.

Pani Katarzyna przeszła mastektomię piersi wraz z rekonstrukcją w dąbrowskim ZCO. Mastektomia profilaktyczna polega na profilaktycznym usunięciu piersi w celu zredukowania ryzyka zachorowania na raka piersi nawet o 90 czy 95 procent, zapewniając pacjentce nie tylko zdrowie fizyczne, ale i komfort psychiczny.

• Każdą kobietę gorąco namawiam do samokontroli pierwsi w wykonywania badań profilaktycznych . Osoby, które mają w rodzinie historie z rakiem piersi, nie tylko w linii żeńskiej, zachęcam do badań na mutację genów. Zresztą nie tylko. Mam koleżankę, gdzie w rodzinie po żadnej ze stron nie występował nowotwór piersi, ona sama zachorowała. Mutacja u niej została potwierdzona – radzi pani Katarzyna.