Policyjny pościg ulicami Będzina i Dąbrowy Górniczej, pijany kierowca nie zatrzymał się do kontroli
Pościg zaczął się w Będzinie w dzielnicy Łagisza na ul. Gzichowskiej. Tam policjanci prowadzili rutynową kontrolę trzeźwości. Do kontroli nie zatrzymał się kierowca hondy. Policjanci ruszyli za nim w pościg który trwał kilkanaście minut. Kierujący hondą zajeżdżał drogę policjantom, próbował nawet zepchnąć do rowu policyjny radiowóz. Pościg zakończył się około godz. 13.00 na ul. Robotniczej w Dąbrowie Górniczej. Tam kierowca hondy uderzył najpierw w radiowóz a potem zderzył się z innym autem. Jedna z policjantek biorąca udział w akcji została poszkodowana. Zatrzymany 51-letni mężczyzna wydmuchał prawie dwa promile alkoholu. W poniedziałek będzie trzeźwiał w policyjnym areszcie, a we wtorek usłyszy zarzuty prokuratorskie. Za jazdę pod wpływem alkoholu i niezatrzymania się do policyjnej kontroli grozi mu do 5 lat więzienia. Prokurator może też zakwalifikować próbę zepchnięcia radiowozu z drogi jako usiłowanie napaści na funkcjonariusza publicznego, za co grozi nawet do 10 lat więzienia.
źródłoRMF24.pl