Polscy hokeiści przegrywają z Ukrainą 2:3. Zamykają się drzwi do awansu na Igrzyska Olimpijskie
Podopieczni Roberta Kalabera przegrali w najważniejszym meczu turnieju prekwalifikacji olimpijskich z Ukrainą 2:3. I prawdopodobnie zamknęli sobie drogę awansu do ostatniej fazy eliminacji do turnieju olimpijskiego we Włoszech. O przegranej Polaków zdecydowały rzuty karne.
Przed piątkowym spotkaniem z Ukrainą biało-czerwoni byli faworytem. Wygrali pięć ostatnich spotkań z tymi rywalami. Mecze z Ukrainą zawsze były zacięte i wyrównane i tak też było w piątkowy wieczór na Stadionie Zimowym w Sosnowcu. Od początku spotkania, polscy hokeiści narzucili swój styl gry i na bramkę nie musieliśmy długo czekać. W 8 minucie spod niebieskiej linii strzeli Bartosz Fraszko, krążek jeszcze kijem trącił Górny i guma wylądowała pod poprzeczką bramki Diaczenki. Kolejne minuty pierwszej tercji to dominacja reprezentacji Polski, ale szwankowała skuteczność. Pierwsze dwadzieścia minut kończy się prowadzeniem biało-czerwonych 1:0.
Druga tercja zaczęła się od dominacji zespołu z Ukrainy. Wyrównującą bramkę Ukraińcy strzelili już po trzech minutach gry i ta druga tercja toczyła się pod ich dyktando. Co chwilę dochodziło do niebezpiecznych sytuacji pod bramką Macieja Miarki, ale wynikł się nie zmieniał. W końcówce tercji, wreszcie do głosu doszli Polacy, gdy po szybkiej kontrze na prowadzenie biało-czerwonych wyprowadza Marcin Kolusz. Ten gol sprawił, że biało-czerwoni odzyskali kontrolę nad meczem.
W trzeciej tercji ponownie Polacy oddali pole Ukraińcom, a ci wyrównują w 44 minucie, po błędzie Miarki, który w ogóle nie zareagował na strzał Ratusznego. Wraz z upływem czasu, coraz bardziej zarysowywała się przewaga zespołu Ukrainy. Po regulaminowym czasie gry, który nie przyniósł rozstrzygnięcia zarządzono dogrywkę, która również nie wskazała zwycięzcy w tym spotkaniu. O wszystkim musiały zdecydować rzuty karne. Karne przebiegały już po myśli zespołu Ukrainy. Ukraińcy trafili dwa razy, a ze strony Polaków trafił tylko Krystian Dziubiński.
W niedzielę (11 lutego) decydujące mecze w tym turnieju. Polska o 20.15 spotka się w starciu z Koreą Południową. Wcześniej o wszystkim zadecyduje Ukraina, która zagra z Estonią. Jeżeli wygra w tym spotkaniu, to ona pozostanie w dalszej grze o igrzyska.
Polska -Ukraina 2:3 (1:0, 1:1, 0:1, d. 0:0, k.1:2)